Oszczędność miejsca, równomiernie rozłożone ciepło na całej powierzchni domu, przyjemne ciepło w stopy – to niezaprzeczalne zalety ogrzewania podłogowego. Wiele osób jednak zadaje sobie pytanie czy jest to zdrowe? Ciepłe powietrze ulokowane jest w innym miejscu niż w przypadku tradycyjnych kaloryferów. Znajduje się bowiem głównie bliżej dolnych partii ciała niż górnych. Jeśli i Ty zastanawiasz się nad tą kwestią, zapraszamy do zapoznania się z artykułem – postaramy się rozwiać Twoje wątpliwości.
Mogłoby się wydawać, że ciepło nieustannie utrzymujące się w okolicach nóg mogłoby przyczyniać się do tego, iż domownikom będzie cały czas zbyt gorąco. To mit! Według badań, najkorzystniejszy rozkład ciepła dla człowieka to: więcej w okolicach nóg, mniej w okolicach głowy (prosty przykład – dlatego przez prawie cały rok nosimy skarpetki, a czapkę nie). To oznacza, że emitowanie ciepła z podłoża jest bardzo komfortowe dla każdego. W przeciwieństwie do kaloryferów, przez które ciepłe powietrze z okolic tułowia emitowane jest ku górze i unosi się aż pod sufit, gdzie pozostaje i tam jest najcieplej. Szczególnie w przypadku domów piętrowych może to być niekomfortowe – na parterze temperatura jest optymalna, a na piętrze już zbyt wysoka (nie wspominając o dusznym strychu).
Jeśli będzie użytkowane zgodnie z zasadami, to nic takiego nie będzie miało miejsca. Odpowiednie ustawienie ogrzewania podłogowego to 36,6 stopni – temperatura ciała. Zatem nie ma możliwości, aby taka temperatura negatywnie wpływała na układ krążenia. Może za to przyczynić się do zwiększenia komfortu życia u tych osób, które przez kłopoty z krążeniem mają zawsze zimne stopy.
Odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak. Jest to nawet lepsze rozwiązanie niż kaloryfery, ponieważ cyrkulacja powietrza nie jest tutaj tak duża. Przez to drobnoustroje, kurz i pył nie unoszą się w całym pomieszczeniu, co z pewnością doceni każdy alergik. Warto również zaznaczyć, że zachowana jest optymalna wilgotność powietrza na całej powierzchni pomieszczenia. Dzięki temu nie jest ani zbyt suche – nie wysusza błon śluzowych, ani zbyt wilgotne – nie powoduje powstawania pleśni.
Wiele argumentów przemawia za tym, aby postawić na taki sposób rozprowadzania ciepła w domu – wypróbuj i przekonaj się sam, że warto.